wtorek, 2 kwietnia 2013

Dark blue jacket

Ta granatowa kurteczka towarzyszy mi przy większości wypraw. 
Jest leciutka i składa się w malutką kostkę, więc bardzo łatwo włożyć ją do torebki. Uratowała mnie już z niejednej opresji i nie pozwoliła zmarznąć, kiedy źle oceniłam warunki pogodowe.

Tym razem sprawdziła się na poświątecznym spacerze.

Jeśli zamierzacie sobie sprawić takie okrycie, to szczerze polecam. 
Musicie tylko zwrócić uwagę na ocieplenie kurtki. Moja jest wypełniona kaczym puchem i mimo, iż na to nie wygląda jest bardzo ciepła. Jedyną rzeczą, której mi w niej brakuje jest kaptur.







fot: Radi


kurtka/jacket - Stradivarius
sweter/sweater - New Yorker
jeansy/jeans - Tally Weijl
buty/boots - Deichmann
szalik/scarf  - H&M
torebka/bag - Tory Burch


Więcej fotek z życia codziennego na moim INSTAGRAMIE
Zapraszam!!!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witaj,

Bardzo mi miło, że odwiedziłeś/-łaś mojego bloga.
Dziękuję!
Zachęcam do komentowania pozostałych postów.

Jeśli spodoba Ci się u mnie zapraszam do grona obserwatorów :)

Pozdrawiam,
Dorcia