W swoim zestawach staram się od czasu do czasu eksperymentować z mocniejszymi kolorami, ale zdecydowanie lepiej czuje się w rozbielonych barwach. Dzisiejsze pastele przypominają mi pyszny orzeźwiający deser :).
Brzoskwiniowe spodnie pokazywałam na blogu zimą. Teraz maja swoje pięć minut w wersji wiosenno-letniej.
Luźna bluzka to nowy nabytek z jednego z puckich second-handów.
fot: Mum
bluzka/t-shirt - These Glory Days
spodnie/pants - Pull&Bear
torebka/bag - H&M
tenisówki/shoes - no name
fajny look!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
cudny kolor spodni!
OdpowiedzUsuńp.s. jak pogoda nad morzem? trzyma się jakoś?
pozdrawiam, p.